Moja przygoda z tortem w stylu angielskim

04:48

Nie od dziś wiadomo, że lubię piec torty na różne okazje, głównie na urodziny przyjaciół. W moim wypadku najlepiej sprawdza się tort tiramisu - nie za słodki i bez bitej śmietany:) W ubiegły weekend postanowiłam poszerzyć swoje umiejętności i dobrze opanowany mi tort wykonać w stylu angielskim, czyli ozdobić masą cukrową. Okazja zacna - wieczór panieński! Zamiast zamawiać, zadeklarowałam, że zrobię. Wspólnie z uczestniczkami imprezy wybrałyśmy wzór, który nam się podobał i nie miał nic wspólnego z częścią męskiej anatomii.

Jak taki tort mogę wykonać samodzielnie? Zaczęłam "grzebać w internetach". Okazało się, że nie jest to taka prosta sprawa dla amatora, jak mi się wydawało. Oglądałam tutoriale na Youtube jak ozdobić taki tort. Dowiedziałam się, że najpierw muszę przygotować masę maślaną, którą wyrównam brzegi placka, a następnie jak obłożyć tort kupioną masą lukrową, by się nie porwała.

Zainwestowałam w półprofesjonalny sprzęt i udałam się do sklepu z artykułami cukierniczymi, które wcześniej zamówiłam. Co tam kupiłam: ring do pieczenia, wycinany alfabet, szpachelkę, gotowe masy cukrowe w różnych kolorach i podstawkę pod tort i jadalny brokat. Były też specjalne wałki i maty do rozwałkowywania masy lukrowej, no ale nie ma co inwestować, bo może nie wyjdzie- pomyślałam.

Biszkopt - korzystałam z przepisu na biszkopt rzucany.  Dla mnie to było duże zaskoczenie - po upieczeniu ciasta w piekarniku należy je wyjąć i rzuć z niewielkiej wysokości. Dzięki temu biszkopt będzie równy. Ja rzucałam na drewnianą stolnicę. Dowiedziałam się o tym od znajomej w pracy, trochę w to nie wierzyłam, ale mama też potwierdziła, że tak jest. Dodatkowo obawiałam się mojej nowej obręczy, która nie ma spodu. Ring zdał egzamin - biszkopt się nie przelał, a w późniejszym etapie ułatwił składanie ciasta. 

Link do przepisu na biszkopt tutaj
Link do kremu, z którego korzystam tutaj

W kwestii wykonania masy mascarpone - przepis znam na pamięć z zamkniętymi oczami, jednak by masa była bardziej gęsta i nie płynęła korzystam z 1 kg mascarpone na 6-7 żółtek. Na każde żółtko łyżka cukru.

Wieczorem upiekłam biszkopt i przygotowałam krem, a w dniu imprezy o 7:30 zabrałam się za składanie tortu. Poniżej możecie zobaczyć efekty mojej pracy.






Biszkopt udało się podzielić na aż 4 równe placki. Średnica formy 22 cm



Biszkopt nasączyłam kawą z likierem mascarpone, przełożyłam masą, każdą taką warstwę posypałam przesianym kakao. Przełożony biszkopt schłodziłam w  lodówce około 2 godzin.

Następnie przygotowałam masę maślaną, którą należny wyrównać brzegi tortu i pokryć wierzch. Profesjonalna nazwa tynkowanie tortu :)
2 kostki masła w temperaturze pokojowej ucierane z 2 szklankami cukru pudru oraz 2 łyżkami mleka. W internecie jest wiele przepisów na taką masę, w moim wypadku ta się sprawdziła.

Uwaga! Nie nakładajcie masy maślanej w ringu, bo górna warstwa się do niego przyklei. Tak było w moim wypadku. Schłodzony tort najlepiej wyrównać kremem i wstawić do lodówki na 30 min, a po tym czasie można zrobić jeszcze jedno podejście do wyrównania tortu. Jak masa w lodówce zastygnie można przystąpić do zdobienia.



 

 Masę cukrową rozwałkowałam na papierze do pieczenia, by nie przywarł i by łatwo rozwałkowaną masę przenieść na tort. Wymaga to nie lada wysiłku i silnej ręki.


Niestety - doświadczenie uczy. Masa przykleiła się do papieru i w tym momencie miałam przerażenie w oczach. Tort musiałam wyrównać szpachelką, co niewiele pomogło. Na pokrycie górnej warstwy przygotowałam sobie cienką warstwę masy, którą dokleiłam na wierzch. Tym razem rozwałkowałam masę cukrową na stolnicy posypując wcześniej mąką ziemniaczaną i tym razem nie przywarła.

Poniżej zdjęcie pierwotnej wersji - a miało być tak pięknie - równy biały tort gotowy do zdobienia...




Cierpliwość jednak popłaca - udało się uratować sytuację.


 Efekt końcowy mojej pracy:




Składanie tortu angielskiego i jego zdobienie polecam również jako lekcję cierpliwości dla raptusów takich jak ja :)

Najnowsze posty

0 komentarze

2015 korpopogodzinach. Wszystkie prawa zastrzeżone. Obsługiwane przez usługę Blogger.